Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30/03/2016


dietkowo wczoraj nie było, mazurek w pracy po prostu wołał - zjedz mnie, zjedz mnie:D, do tego jeszcze paluszki beskidzkie, ale co tam, raz na tydzień - to nie grzech 

menu wczorajsze:

śniadanie - płatki jaglane z ziemią okrzemkowa

II śniadanie: mazurek 3x3 cm; 2 x kromka razowa z almette jogurtowym

III śniadanie mazurek 4x5 cm i paluszki ok 40 szt

obiad: kasza kuskus 3 łyżki i kiełbaska biała podsmazona z cebulką

kolacja: banam , 2 plastry szynkowej (po 3 mm plaster)

aktywność: 34 min bieganie - 4,65 km (ogródki działkowe i asfalt), 8 min abs strech

plan na dziś: pożegnanie emerytki - Marysi - co prawda dietkowo pewnie nie bedzie- czy zdążę jeszcze na jakąś aktywność? trudno powiedzieć, moze uda się krótką chodakowską lub 10 min na płaski brzuch.

zobaczymy;)

  • mirjam

    mirjam

    30 marca 2016, 12:53

    Aktywność super:)