Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
75.3kg


Uuuuu... Waga spadła! Yey! I to tak niespodziewanie! Dzisiaj na śniadanko jak zwykle omlecik z dżemem i brzoskwinią i jedna część z masłem orzechowym. Na obiad kotlet drobiowy bez panierki i fasolka. Po drodze wpadło parę dużych ciasteczek z kremem (trzy) i lody na podwieczorek ale to w kaloriach ładnie i niewiele. Na kolację zjadłam dwie małe kromki z sere i wypiłam kawkę z mlekiem. Całkiem w porządku :)

Wczoraj siedziałam w nocy, oglądając spadające gwiazdy i były piękne (gwiazdy) Wspaniale spędzony wieczór, a raczej noc :)

Jak na razie dzisiaj nie było żadnej aktywności, ale zaraz wybieram się na bieg. Dzisiaj myślę, że pójdzie mi trochę lepiej niż wczoraj, ale zobaczymy bo jestem po leczeniu kanałowym zęba i wciąż go czuję, ała ^^

EDIT. Dobrze mi się biegło, bo 7km i to sprawnie! Z motywacją i nawet ząb przestał boleć! Wspaniale :D