Czyli najlepsza metoda na ocenę jadłospisu dla mnie.
Polega na zapisywaniu ilości zużywanych i spożytych produktów spożywczych, najczęściej w miarach domowych przez określony czas.
Jeśli znajdę kiedyś aparat to wkleję Wam zdjęcie takiej kartki z moimi zapiskami.
Naprawdę polecam wszystkim, którzy mają problem z jedzeniem w nadmiernych ilościach i nie panują nad tym.
adrift
2 marca 2013, 13:12oo chętnie bym to zobaczyła, bo powinnam sobie chyba też takie notatki zacząć robić
roogirl
2 marca 2013, 12:57Ja wolę wszystko liczyć w myślach :) Jak się nie podjada tylko je regularnie co 2,5 godziny to nie ma tego aż tak dużo żeby nie ogarnąć, ale nie ważne jak ważne żeby znaleźć metodę dla siebie. Powodzenia.
svana
2 marca 2013, 12:44to prawda... ja notuję od 1.01.2013 :) pomaga:)