Ostatnio się nie waże. Nie chce się dołować. Chociaż tragedi nie ma, bo nie jem słodyczy i jem mało.
Moja przyjaciółka wychodzi za mąż w październiku i będzie miała dziecko. Od odebrania wyników z matury ze soba nie rozmawiamy. Kontakt się urwał po ukończeniu szkoły. Znamy się od gimnazjum, a o takich rzeczach dowiaduje się od innych. Ogólnie wszyscy wiedzą tylko nie ja. Trudno. Nie zamierzam utrzymywać na siłe toksycznych przyjaźni:(
marcelka55
26 września 2013, 10:31No tak czasami bywa z pseudoprzyjaciółmi. Ale ja bym poszła, dała kwiadka pod kościołem lub urzędem :)
Symsydka
26 września 2013, 07:43Trudna sytuacja z przyjaciółką... Może porozmawiajcie? W każdym razie trzymam kciuki i za to i za odchudzanie :)
krcw
25 września 2013, 18:06ale przecież przyjaźń powinny podtrzymywać obie strony, próbowałaś się z nią kontaktować umawiać przez ten czas??