jakaś nieopanowana tęsknota mnie dopadła....
Normalnie byłam na tym fitness wymęczona jestem, ale jakoś tak mi smutno....Wiem dlaczego i muszę to napisać.
Myślałam cały dzień. Dzisiaj mija druga rocznica śmierci mojej siostry, a dziewiąta taty, zabrał moja siostrę w swoją siódmą rocznicę...i tak myślę, jakby było jakby byli...
Wczoraj byłam na cmentarzu, jesień zawsze tak smutno mi się kojarzy i spadające kolorowe liście, tańczące pod kołami zawsze chwytają za gardło...
Misia nie ma, nie ma z kim pogadać o tym. Może chociaż jak napisze to mi lepiej będzie?
paskudztwoo
5 października 2010, 19:20kopniak na zyczenie : kooooopppppppp!!! pomogło ??
kanisia
5 października 2010, 19:07trzymaj się, pamiętaj, ze najważniejsze są miłe wspomnienia z czasu spędzonego razem, chociaż rozumiem, ze ból po stracie bliskich jest ciężki, jestem z Tobą całym sercem.
paskudztwoo
5 października 2010, 05:46na pewno podzielenie się smutkiem dobrze ci zrobi, przytulam mocno
IdealBody
5 października 2010, 04:28tulę bardzo mocno
kasikkk123
4 października 2010, 22:46Trzymaj sie:*Ściskam -choc tyle można zrobic ..:):)Jak chcesz popisac to pisz na priv;)
aischad
4 października 2010, 22:21Nie smuć się, zawsze będziesz mieć ich w sercu, a oni zawsze już będą nad tobą czuwać. Z kwestii wiary w to akurat wierzę bardzo mocno...