Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niewyspana


wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

zrobiłam dłuuuuugi wpis o bezsennej nocy  i mnie wyrzuciło na stronę logowania:((( juz nie piszę drugi raz. nie spałam od północy do przed 6 a od 7 juz jestem na nogach. Małz sie wczoraj wypakowal, jest bez roboty chwilowo, dzisiaj ma jechac rozmawiac, jestem zalamana... Miałam o czym mysleć... Waga w dół, ale bez rewelacji i wiekszego szoku..

  • Karampuk

    Karampuk

    26 marca 2011, 21:12

    wspólczuje, ja w takich stresowych sytuacjach to zasypiam jak kamien ze zmeczenia a potem sie budze ok 3 nad rane i jak mi sie właczy myslenie to koniec ze spaniem

  • zagadka89

    zagadka89

    26 marca 2011, 16:03

    mnie też ta głupia vitalia momentami denerwuję, co napisze coś dłuższego to mnie wyrzuca:/ Za męża trzymam kciuki, żeby znalazł szybko jakąś prace, bo prace w takich warunkach można przypłacić nawet zawałem, taką atmosferę.

  • meggy25

    meggy25

    26 marca 2011, 14:19

    Wszystko się ułoży... Zobaczysz :) Pozdrawiam i życzę spokojnego weekendu :*

  • aischad

    aischad

    26 marca 2011, 10:33

    naprawdę zupełnie nie żałuję, ani nie tęsknię za starym mieszkaniem. Tu jest przestrzeń, dużo światła i wreszcie porządek:) Co prawda nadal się urządzamy, bo trzeba jeszcze zabudować szafę, ale to powoli, bo na razie finanse nie pozwalają:) W każdym razie decyzja była słuszna.

  • aischad

    aischad

    26 marca 2011, 09:46

    pamiętaj, że razem wyjdziecie ze wszystkich kłopotów:)