WITAJCIE kobietki niestety ten tydzień nie zaczął się dobrze i też tak się nie zakończył.Waga stoi dalej jest aż 75kg.W sumie dobrze że nie do przodu hehe.
I trzeba wyciągnąć wnioski.A jest z czego.Same błędy i żywieniowe i ćwiczeniowe.
Czyli za dużo posiłków za mało ruchu i nie chce się tłumaczyć ,że nie mam czasu ,że chodzę wieczorami na rzęsach ze zmęczenia ,że już sama ćwicze bo każdy ma już swoje zajęcia i tak mogłabym bez końca się tłumaczyć tylko jaki to ma mieć sens.Fakt jest faktem porażka porażką.Teraz czas na poprawę.Zwiększam ćwiczenia i spacery nawet w mrozy i śnieżycy spacer musi być.Najbardziej gubi mnie chleb więc eliminuje go całkowicie niech mnie nie kusi.
Wiem jeszcze jaki mój jest błąd nie mam jadłospisu ani dietki ustalonej na dłużej .Jem to co jest w lodówce a to nie dobrze.Więc poszukam dietki wydrukuje i trzeba będzie jej przestrzegać.Idę już spać by nie myśleć o porażce.
kasia8147
5 lutego 2012, 19:09trudno :) w następnym tygodniu będzie na pewno lepiej skoro już wiesz co poprawić :)