Nic się ciekawego nie dzieje,dzień jak co dzień.
I na dodatek wieje jak nie wiem a w Kołobrzegu to już totalnie głowy urywało.
Mój plan na dzień:
Rano- szkoła sprzątanie zakupy obiad,
popołudnie-przedszkole , wyjazd na trening(4 godz), wieczór-powrót(21 godz.), padnięcie.
Jak tu być optymistycznym człowiekiem?????
Jak co dzień to samo nawet grafiku mi nie potrzeba.
Co do diety to nie było tak źle chociaż zawsze mogło być lepiej.
Ćwiczeń zero bo byłam na treningu z małym wróciłam o 21 i nikt już mnie nie namówi na nic.
No nudy a padam ze zmęczenia, jak to możliwe.
I na dodatek mimo ,że trochę schudłam pytają mnie czy czasem nie jestem w ciąży bo mój brzuch im się nie podoba(o tej z przed 2 tyg. nikt nie wiedział).
Zdołowali mnie pięknie.
Dobra nie jęczę bo tutaj aż za dużo jęczących mamusiek
Idę do łóżeczka może chociaż trochę brzuszków zrobię na poprawę humorku i oby jutro było lepiej.Pozdrawiam Was kochane,buziaki.
A zapomniałam dodać u mnie koniec imprezek aż do świąt to może uda mi się coś schudnąć bo ten tydzień był masakryczny.
Weronika.1974
20 marca 2012, 16:25takie życie, codzienność nas przytłacza... ale lepiej tak, niż mieć nowe kłopoty :)))
MONIKA19791979
20 marca 2012, 11:39jak trzeba marudzić marudz -my chętnie posłuchamy-ale lepiej być optymistą bo wiosna dziś sie zaczęła hihi POZDRAWIAM I CHUDEGO DNIA ŻYCZE!!!
kasia8147
20 marca 2012, 08:27Joannaz78
20 marca 2012, 08:12Oj glowa do gory nie jedna osoba zazdroscilaby Tobie takiego grafiku. Kazdy dzien jest na swoj sposob inny
sowa33
20 marca 2012, 07:50Dziś będzie lepiej nawet wiosnę mamy. A imprezki tommnie nadal prześladują. Takie symboliczne ale...Pozdrawiam miłego dnia