Witam, kobitki
coraz bliżej finał , brzuch mi opadł już prawie mam go na kolanach , ciągnie niesamowicie.Biorę nospę bo skurcze są nadal. I tak myślę ,że jak przyjdą te prawdziwe to je pomylę z przepowiadającymi i za późno pojadę do szpitala!!!
Poród w domu czy w karetce???
Ale mam szansę na przenoszenie też, bo poprzednie ciąże przenosiłam , sama juz nie wiem co lepsze.
Co do dietki ,to nie jem smażonego i tłustych dań za to słodycze jestem łasuch , kocham je, i ciasta i bułeczki.
I jak tu siedzę i piszę to obiecuję ,że po porodzie zero słodyczy, czekolad, ciasta i bułeczek.I spacerki z wózkiem długie i dalekie, potem może zumba lub jakieś inne zajęcia ale trzeba 6 tyg. odczekać.
Oby do chrzcin być LASKA !!!!!!
miłego dzionka!!!!!
poemi74
14 stycznia 2013, 18:55Ja poprzednie dzieciakczki urodziłam grubo po terminie, za to Polusię jeden dzień po. pokojnie, urodzisz w szpitalu :)
magdasobejko
14 stycznia 2013, 16:22Jasne że będziesz laska ...tylko pod warunkiem że chrzcin nie zrobisz zaraz po porodzie ha ha trzymam kciuki i czekam na zdjęcia dzieciątka :):)
MONIKA19791979
14 stycznia 2013, 15:32ja miałam to szczęście że 4 tygodniowego gabrysia chrzciłam z waga przedciazową prawie-teraz w to wątpię :)))) kochana pisz codzien nawet jak juz wezwiesz karetkę to napisz ze jedziesz rodzić my bedziemy krzyczały oddychaj oddychaj przyj hahahhaha buziam
Trollik
14 stycznia 2013, 14:25tez tak sobie obiecuje...a kiedy chrzciny?
nieznajoma1989
14 stycznia 2013, 14:13a na kiedy planujesz chrzciny?