hej
ja tak szybko bo sama już nie wiem co się dzieje
skurcze mam od godz. 15 co 20-25 min ,nie zbyt bolesne, boli mnie krzyż i krocze.
czop nie odchodzi,nie ma plamień,
wody też nie odchodzą tylko te skurcze
łażę z konta w kąt miejsca nie umiem znaleźć
czy to TO??????????
idę do wanny zobaczymy co będzie dalej.
zosia27samosia
18 stycznia 2013, 09:15Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie ale jak na moje to powoli Cię zbiera. U mnie było tak, że rano zaczęły mi się sączyć wody, a akurat tego dnia miałam mieć robione w szpitalu ktg. Jak pojechałam na badanie, tak już zostałam. Do wieczora nie miałam żadnych skurczy, nic mnie nie bolało tylko te wody tak się sączyły. Przed 22 położna mnie zbadała i powiedziała, że jeszcze mam czas, rozwarcie maleńkie, może do rana coś się ruszy a ja urodziłam 4 godziny później. Położne były w szoku, zresztą ja też:))) Trzymaj się kochana i trzymam kciuki żeby wszystko przebiegło pomyślnie i jak najmniej boleśnie!!! Pozdrawiam:)
poemi74
18 stycznia 2013, 08:07Organizm się przygotowuje :) Czekamy na wieści :)
19stka
18 stycznia 2013, 06:55no i jak tam się czujesz?
krystynaaaaa
17 stycznia 2013, 22:37Powodzenia trzymam kciuki:)))))))
Sylwunia54
17 stycznia 2013, 21:13Trzymam kciuki jeśli to TEN moment :***
agakam1988
17 stycznia 2013, 21:10poczekaj, aż wody odejdą, wtedy jedź i na nic nie czekaj:) powodzenia!
AGAO30
17 stycznia 2013, 20:42może to i to - obserwuj się dalej
Marta.Smietana
17 stycznia 2013, 20:38Możliwe :D :D
limonka80
17 stycznia 2013, 20:14Dzieciątko prze do przodu :) Ja jechałam na porodówkę jak miałam skurcze co 5 min.Urodziłam dobę później :)Każdy organizm jest inny
magdasobejko
17 stycznia 2013, 20:10Trzymam kciuki :):)powodzenia
Jess82
17 stycznia 2013, 19:57czekaj aż będą co ok 7 minut i jedź na porodówkę. Mi też sniło się że mam skurcze i rodzę a parę godzin później odeszły mi wody i się spełniło:)
monikaszgs
17 stycznia 2013, 19:55mogą to być skurcze przepowiadające ale wcale nie muszą doprowadzić do porodu, jeżeli skurcze będą co 5 min regularne to się zaczęło.
svana
17 stycznia 2013, 19:53oj czekamy na relację:) Trzymaj sie:)