Witam kobitki
U nas zimno strasznie, palimy w piecu od rana do nocy .
Masakra ile węgla idzie by nagrzać te 130 m i na dodatek nie możemy ocieplić budynku bo to zabytek(koszarowiec ruski z czerwonej cegły!!!!!)
Jak zimno to i nosa nie wychyla się z domu bo strach chodniki nie odśnieżone, ślisko jak zwykle.
Na dodatek mam w domu odział zakaźny, dziewczyny na antybiotykach Miki też , mnie powoli też rozkłada tylko mąż się trzyma twardo.Więc chcemy czy nie i tak siedzimy w domu.
Oszaleć można normalnie z nudów to jem hehe .
Zaczęłam 38 tydzień , to znaczy rodzić już mogę.Już chcę. Już za długo.
Każdy dzień taki sam, czyli czekanie na nieuniknione.
W czwartek mam wizytę pewnie dowiem się ile mała waży i czy wszystko jest ok.
Miłego dzionka.
limonka80
23 stycznia 2013, 11:00To czekanie jest dobijające.Człowiek czeka i rozmyśla nad każdym skurczem czy to już :)
mnemozyne
23 stycznia 2013, 10:44Czekam na wieści od lekarza...:) A fotki... będę, może następnym razem:)
asia0525
22 stycznia 2013, 23:03Lada chwila się doczekasz ;)))
Chemiczka83
22 stycznia 2013, 22:01Przepowiadałam Ci poród na dziś, ale widać, że jednak kiepska ze mnie wróżka.Chyba tylko złe rzeczy umiem przepowiadać, dobre się nie sprawdzają.
poemi74
22 stycznia 2013, 20:19Życzę owocnego badania i pomyślnych informacji o malutkiej :)
19stka
22 stycznia 2013, 18:51niech dziewczyny się kurują a ty idź rodzić ;-)
MONIKA19791979
22 stycznia 2013, 18:09dawaj do mnie u nas 28 w dmu ciagle narzekam na ten termos ale dom ocieplony z każdej strony-i wiesz co-tez sie z tego ciepła nie chce na dwór wychodzić-myślałam ze juz urodziłaś-jak zaczniesz rodzić właź na witalię my ci bedziemy kibicować przyj oddychaj hehehhe
Edyt160
22 stycznia 2013, 18:07u nas pali się cały czas. a i tak napalić nie mogę. pozdr i zdrówka
zosia27samosia
22 stycznia 2013, 17:55Zdrówka dla całej rodzinki:)
Kamila112
22 stycznia 2013, 16:30Dużo zdrowia dla Was :)
nieznajoma1989
22 stycznia 2013, 16:12Ehh... My prawie 36. i też już mi się dłuuuuuuuży czas :) Lepiej, żeby wszyscy wyzdrowieli do narodzin córci, żeby jej od samego początku nie narażać - dużo zdrówka i cierpliwości dla Was wszystkich!
zMotykaNaKsiezyc
22 stycznia 2013, 16:00ale Ci zazdroszcze.. 38tydz.. kiedy to będzie.. u mnie dopiero 6tydz a tak już bym chciała dotrwac do 38 bez zadnych wiekszych przygod, zeby bylo wszsytko oki ale zleci pewnie raz dwa. A Tobie szybkiego rozwiazania życzę:*
Trollik
22 stycznia 2013, 15:12zdrowka dla calej rodzinki zycze
FreeChery
22 stycznia 2013, 14:04Ajj dla mnie od 38 tygodnia zaczynała się katorga, co rano się budziłam i żałowałam że znowu nie urodziłam w nocy :P