Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
136 kg


Dobra, zważyłam się rano. Pokazała 87. Nie spodziewałam się niczego lepiej. 😔😑

Oprócz mnie zważył sie tez mój stary. Noi jest dramat. TEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM.  136 KG.!!! 

W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI TRZEBA BĘDZIE SIE NIM ZAJĄĆ. Niestety nie dość, że ze tyle waży to jeszcze nawet na tyle wygląda. Lipa po całości... 

co mojego menu dzisiaj:

Pętko kabanosa, 3 naleśniki z serem, miseczka zupy grochowej, 1,5 laski kiełbasy z grilla, ser mozzarella z pomidorem. Dwie kawy. 

Oprócz tych naleśników poszło nieźle. 

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    22 kwietnia 2020, 11:38

    o jejku, mój waży 105 i myślałam, że jest dramat przy 186 cm wzrostu. Koniecznie trzeba go brać w obroty, niech nie rujnuje sobie zdrowia. trzymaj bacik nad nim. zresztą faceci mają silniejszą wolę do postanowień, tak mi się wydaje.