Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Imprezka zapoznawcza i aktualna masa ciała.


Hej!

Prawda, zapomniałam napisać jak po imprezce. A po spotkaniu wydaje mi się, że bardzo dobrze :) Trochę spięci byli rodzice, mój tata jakoś wolno polewał (ale to bardzo dobrze!!!) a tak poza tym to poznali się w końcu i jest fajnie. 


Masa ciała.

Uwaga.


Ostatnio jak byłam na wizycie u gin (30.07.2018 r.) było 107,5 kg na ich wadze.

U mnie dzisiaj rano było 107,4 kg.

Prawda jest też taka, że w zasadzie wtedy ważyłam się koło godziny 16... Więc teoretycznie z kilogram wtedy trzeba odjąć, no ale cóż. Wychodziłoby, że kilogram przytyłam, ale zobaczę jak wyjdzie 3.09, bo wtedy kolejna wizyta. 

Chodzę na spacery, wczoraj byłam godzinę.

Jem nie aż tak dużo, jem normalnie, bez szaleństw. 

I tak sobie leci, właśnie czekam na wujków, bo przyjeżdżają w odwiedziny i potem Narzeczony przyjeżdża i jedziemy do sklepu wybrać farbę do naszego pokoju, bo "teście" chcą pomalować nam, bo się bardzo nudzą :P

Także lecę, bo czasu nie mam dzisiaj. Buźka!