Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek i pomiary


Jest 10.28, a ja jeszcze nie włączyłam etatowego komputera :) Ale to co zaplanowałam zrobię, nie w godzinach 7 - 14, ale zrobię.
Na razie zrobiłam się na wesoło. Mąż dostał sms, że w paczkomacie umieszczono przesyłkę do Niego. Ponieważ już był naszykowany do spania po nocy, wzięłam telefon i poszłam odebrać. Wracając pomyślałam, że może moja przesyłka też tym transportem przyszła i po sprawdzeniu aplikacji okazał się, że tak 😁
Ześmiałam się jak pszczoła, bo paczkomat tuż obok, więc nie kłopot. Wypiję kawę i pójdę :)

Zaplanowałam notowanie wagi i pomiary w piątki. Dzisiejsze wpisałam: 75,8 kg, biust 103, pas 97, brzuch 108, biodra 113. Pomiarów pewna nie jestem - czy w odpowiednim miejscu, czy centymetr nie przesuwa się, ale jakiś wyznacznik stanowią.
Waga spadła i to jest najważniejsze, bo w nocy zjadłam 3 kromki razowego i trzy czekoladki. Wierzę, że to się  ustabilizuje jak dłużej będę stosować zasady od Dietetyka. Skoro pomimo podżarcia nocnego waga jest 75,8, to znaczy, że starania dają efekt. Bardzo jestem tym rozemocjonowana i podbudowana.

W sobotę mamy spotkanie rodzinne urodzinowe, a w niedzielę mam spotkanie urodzinowe u Koleżanki. Ciekawa jestem jak się sprawię, czyli jakie będą moje parametry w poniedziałek :)

Młodsi są na działce i raczej będą chcieli tam przebywać. Rano będą przyjeżdżać, zostawiać w domu Felę i do pracy, potem zabierać Felę i na działkę. Przyszłość, całkiem nieodległa, tak będzie wyglądać. Dom będą mieli bliżej aniżeli działka i Feli nie będą do nas przywozić, ale dojazdy codzienne jak najbardziej. Dobrze, że trasa szybka.
W związku z tym, że w mieszkaniu luźniej, będę ćwiczyła. Chciałam napisać "więcej", ale teraz nie ćwiczę 😀

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    18 czerwca 2021, 22:15

    Nocne jedzenie znam z własnego podwórka... Też z tym włączę. Trzymajmy się ;)

    • BG1966

      BG1966

      21 czerwca 2021, 12:34

      Razem łatwiej :)

  • mania131949

    mania131949

    18 czerwca 2021, 10:56

    Te nasze ciała są naprawdę dziwne i reagują na różne ekscesy w całkiem niespodziewany sposób. Ja też tak nieraz miałam, że waga po wyskokach spadała. Powodzenia :-)))

    • BG1966

      BG1966

      21 czerwca 2021, 12:35

      :)))