Zapięcie sandałów to masakra. Ale nie poddaję się. W poniedziałek kombinowałam, noga tak, ręce inaczej, stopa na łóżku, noga bokiem. Cyrk po prostu. Dzisiaj w przyklęku, z lekkim trudem i poszło!!!
Jak radzą sobie osoby z większym brzuchem, nie wiem. Z góry współczuję.
fit_gocha
5 sierpnia 2022, 13:14Znam to.. i robienie hybrydy na paznokciach u nóg, w tym też trochę brzuchol przeszkadza 🙈
BG1966
8 sierpnia 2022, 16:44chodzę do kosmetyczki :) ale bywa, że trzeba samemu rozmalować paznokcie i dopiero jest sapanie, wstrzymywanie oddechu, i te gwiazdki przed oczami :D
ZalosnaGrubaska
4 sierpnia 2022, 16:26Ojej... Znam ten problem, za duży brzuch, składający się w trzy fałdy przy próbie schylenia się (w moim przypadku) potrafi bardzo utrudnić zakładanie butów. I jeszcze ten pot lejący się z czoła... Między innymi to motywuje mnie do zbijania wagi.
BG1966
5 sierpnia 2022, 10:15Powodzenia! Tak, to jest motywacja. Największa, w moim przypadku, właśnie przy zakładaniu butów:)
Berbla12
4 sierpnia 2022, 13:45Oj też miałam taki problem z wiązaniem adidasów, klełam pod nosem
BG1966
5 sierpnia 2022, 10:27Dążę do tego, żeby móc mówić "miałam" :)
PACZEK100
4 sierpnia 2022, 11:29Dlatego ja mam sandały zakładane na gumkę:D
BG1966
5 sierpnia 2022, 10:29Też mam jedną parę :D
AgniAgniii
4 sierpnia 2022, 10:36No,a teraz robią jeszcze te zapięcia-imitacja zapięcia na sprzączkę,gdzie pasek zakłada się za sprzączkę,to dopiero wygibasy nie lubię tego.Głupi pomysł z takim rozwiązaniem🤢
BG1966
5 sierpnia 2022, 10:30O tak, prawda!
mania131949
4 sierpnia 2022, 10:35Za mną już ten ból z zapinaniem. Ale może kupuj sandały, których nie trzeba zapinać :-))) Pozdrawiam :-)))
BG1966
5 sierpnia 2022, 10:31Chcę tak ambitnie, że pełna sprawność, gibkość i tak dalej :D