Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień jak co dzień


Dieta stała się dla mnie sprawą priorytetową. Nie złamał mnie żaden prowokujący złamas, który nawet nie zauważył, że wczoraj zmieniłam kolor włosów. Depresja w toku. Dziś trochę mniej płaczu jak mi zszedł z oczu. Nie dam się. (uff)

Sportu jakby troszkę mniej ale za to odkryłam następną grządkę z warzywami, konkretnie buraczki się odnalazły.