Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i koniec wakacyjnego poniedziałku


jutro do szkoły... jakoś się nie cieszę. Może dlatego, że nie cierpię mojej klasy, nie może tylko NAPEWNO. Nikomu nie życzę chodzić do szkoły gdzie jest 30 dziewczyn i żadnego chłopaka. Nie wyobrażacie sobie jakie tam jest obgadywanie, kłótnie i rywalizacja o to która chudsza, piękniejsza...  od jutra się zacznie. Dobrze, że to ostatni rok. Wybrałam ten  drugi zestaw z tą białą bluzką. Porobię jutro zdjęcia w szkole to wstawię. Jestem na dole w salonie, bo rodziców nie ma. Mój kochany pies śpi przytulony do mnie i mam do dyspozycji tylko jedną rękę. O 18.00 zjadłam paczkę flipsów kukurydzianych- myślicie, że one dużo tuczą, bo nie ma na nich opisu ile mają kcali. I od tamtego czasu już nic. Piję tylko wodę. Biegałam dziś 25 min. Czuję, że wszystko mnie boli, ale to lubię  a co tam u Was kochane? jak Wasze zmagania z kilogramami?

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 22:43

    no i tego się trzymajmy:))

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 22:33

    a czy ktoś mówi tu o podrywaniu nauczycieli? w dodtaku żonatych??:P

  • agniczka

    agniczka

    31 sierpnia 2009, 22:30

    wiesz odchudzam się dużo dłużej... ale skutek byl taki jedynie ze przynajmniej nie tyłam ... a miesiąc na vitalli.... miejsmy nadzieje spadkowo

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 22:29

    nauczyciela od wf tez miałam niezłego. niestety był zonaty :-) i pamietam jednego księdza! niezły był.... wszystkim dziewczynom było go szkoda,że sie marnuje taka partia :)

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 22:22

    nie przesadzaj, niektórych da się lubić. :)) ja do kujonów nie należałam,a jednak.. :))

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 21:58

    ja swojej wychowawczyni też nie lubiłam. z resztą ona mnie też :P tak się składa,że nalezałam :P

  • magdalinkaa

    magdalinkaa

    31 sierpnia 2009, 21:32

    jak dobrze,że mam jeszcze miesiąc wakacji :D ale w liceum bylam w klasie 36 osob a chłopaków było 7 :) nikt nie rywalizował, było w porządku. było 5 par klasowych :) ogolnie milo wspominam czasy liceum :D