Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
omg :D


Weszłam dzisiaj na vitalię z zamiarem założenia jakiegoś pamiętniczka i jakież było moje zdziwienie gdy się okazało że mam już tu konto i nawet kiedyś ten pamiętniczek założyłam! Choć przyznaję że jak zobaczyłam swoją "fotkę" profilową to byłam przekonana że się włamałam na czyjeś konto :D:D ale fajnie jest poczytać co to się działo u mnie 6 lat temu.. Od tego czasu sporo się zmieniło.. mój malutki synek, o którego ząbkowaniu pisałam ostatnio poszedł już do szkoły, młodszy jest dzielnym przedszkolakiem, a mój "kochany mężuś" na szczęście jest już dla mnie przeszłością.. Ale za to jedna rzecz się nie zmieniła nic a nic - nadal co jakiś czas jestem na diecie :D w zeszłym roku schudłam jakieś 10 kg z dietką Chodakowskiej, intensywnie ćwiczyłam (głównie moja kochana zumba <3) i efekty były naprawdę mega zadowalające! niestety w pewnym momencie przyszły spore problemy finansowe... z karnetu na fitness trzeba było zrezygnować i z dietki niestety ostatecznie również..  wróciły mi od tego czasu 4 kg choć patrząc po sobie mam wrażenie że przytyłam z 10.. jednak ciało jak się nie ćwiczy wygląda zupełnie inaczej.. 

Ale, ale! Wracam :D

Dietka wykupiona i na razie od tego zaczynam. Ćwiczenia na razie muszą mi wystarczyć w domu przed telewizorem. Dam radę, wiem że dam radę! Po raz pierwszy w życiu cieszę się że wracam na dietę bo pamiętam doskonale jak świetnie się czułam na niej w zeszłym roku :D