Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kilka dni mnie nie bylo.....

słodzina z tej Lenki... i tak mądrze patrzy...:) gratuluje spadku wagi.. nie ma nic przyjemniejszego niz aptrzeć jak ciuchy spadają...ehhh.. kiedy to nastąpi....dzięki za zaproszenie do znajomych

jadę do Pustkowa:))jakby co,to mnie zaczepiaj:)) hi hi.....bo często jesteśmy w Trzęsaczu na spacerku:)))buziaki:)))pozdrawiam:))

no pieknie, pieknie, zamiast mi tu namiary na sklep i okazje podac to nic, a nic...........hihi, nie no zartuje kochana; ale naprawde zobaczylam, ze warto skoczyc na zakupy tam, bo oplaca sie niesamowicie..................moze kiedys udaloby nam sie spotkac, tak niedaleko mieszkamy od siebie........maz moj wie, gdzie Monheim lezy, wiec......chyba dobrze pamietam miejscowosc...........pozdrawiam cieplutko i zycze udanych wakacji....w koncu troche przerwy

dzis pada deszcz mocno i laptop się właśnie przydaje, pozdrawiam bardzo g.

puk-puk, jak tam dietka i spadajace cm-try? cos dlugo sie nie odzywasz, a ja tez dlugo tu nie bylam, w ogole ostatnio bardzo nieregularnie odwiedzam moje "ulubione" dziewczynki, nie wiem kiedy to sie zmieni, pewnie nie predko, bo latem bede u mamy, a tam to juz w ogole mam przerwe od kompa..........pozdrawiam cieplutko;)

i super!!!tak trzymaj:))a waga niech spada;).Wyciągaj rowerek i będziemy razem pedałować;).Mój jest pożyczony ,to muszę go dobrze wykorzystać;)))pozdrawiam cieplutko:)pa

od jutra upały?? gdzie to słyszałaś? ja jestem od świata odcięta ale taka nowina to po prostu cud!:)) Buziaki :) Śliczne dzidzi w avatarku :)