Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lepiej pozno niz wcale
19 listopada 2010
Tak jak w tytule,melduje sie pozno,ale tak jak obiecalam .U mnie dzisiaj szalony dzinek,ktory wlasnie powoli sie konczy.Ale chyba najwazniejsze,ze prawie 2 kg,dokladnie 1,93 za mna i to w 5 dni!!!!!!!!!!!! Radocha byla z rana,ale potem przyszly mysli,ze to wcale nie duzo.To byly tylko mysli ,ale odepchnelam je precz,by moc sie cieszyc pierwszymsukcesem.Diety nie stosuje,staram sie nauczyc jesc zdrowo ,mniej .Wyeliminowalam zupelnie slodycze i smazone.Przeprosilam sie z moim garnkiem na parze i jakos w sumie dobrze leci.Slodyczy nie je takze moj maz ,wiec mi latwiej,bo wieczorkiem to on kusil czekoladka czy ciasteczkiem.A tak mam spokoj. No dobrze kochaniutkie musze konczyc,bo wlasnie rozgrywamy z dziecmi turniej w Memory i nasza druzyna ,czyli ja i Oliver musimy ograc przeciwnikow czyli Susanne i tate .Lenka jest kibicem,ale oczka juz sie jej kleja..Uwielbiam te nasze rodzinne rozgrywki.Pozdrawiam i zycze spokojnego wieczorku!!!!!!!
uleczka44
20 listopada 2010, 14:32Dziękuję za życzenia. Wpadłam do Ciebie i zobaczyłam uroczy rodzinny obrazek - rodzice grają z dziećmi w Memory. Aż mi się dusza uśmiechnęła. Gratuluję spadku wagi całkiem przyzwoitego, a nawet bardzo przyzwoitego.
asyku
19 listopada 2010, 20:53a waga spada,na łeb na szyję;))<img src=https://app.vitalia.pl/images/stories/Na%20dobranoc/maan20.gif>spokojnej nocki:))pa
Kenzo1976
19 listopada 2010, 19:19Gratuluję spadku, niech dobra passa cię nie opuszcza :)