goraczka minela,wierze,ze juz nie wroci.Przegladam Wasze pamietniki,mam swoich faworytow,ale kibicuje waszystkim.Wiem jak bardzo cieszy kazdy zgubiony kilos,a jak potrafi zdolowac kazdy dodatkowy.Moim problemam jest podjadanie,musze ustalic jakis plan,inaczej bede jadla zbyt czesto,i zbyt duzo oczywiscie.Jaka przerwa jest najwlasciwsza?Moze 3 albo4 godziny?Napiszcie jak wyglada to u Was,pozdrawiam serdecznie....
KAROTKA85
19 sierpnia 2008, 21:51dzeiukuje ci bardoz serdecnzie za cieple slowa...ja chwilowo przezywam depresje bo naprawde duzo cwicze i zero rezultatow wiec to chba dlatego taka zlosc we mnie z teog powodu( napewno z tego)bo robi sie z tego taka syzyfowa praca...pzodraiwma
vitaminka76
19 sierpnia 2008, 18:08Najlepsza przerwa jest 2,5-3,5 godz.Ale to trzeba indywidualnie podejść do organizmu.Pozdrawiam:-)
dora77
19 sierpnia 2008, 17:44to są 2-3 godz miedzy posiłkami i oczywiscie ciągle woda po troszku, pa
szarotka3
19 sierpnia 2008, 16:14to byłoby idealne, ale u mnie po południu te przerwy skracam, bo inaczej nie wyrobiłabym z ostatnim posiłkiem o 18.oo. Poza tym też miałam problem z podjadaniem, to zgubne, te przerwy są korzystne, naprawdę. pozdrawiam.