Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Końcówka ,,urlopowania"


Witam po po ponad tygodniowej nieobecności. Kilka dni temu wróciłam z Niemiec i znów próbuje dojść do siebie:) Powiem tak: nie ubyło, ale tez nie przybyło tyle, ile ostatnim razem:) Mój chłopak okazał się bardzo wspierający i tez narzucił sobie dietę. Chwilami było to zabawne, bo wciągnął się w to bardziej niż ja:) Sporo jeździliśmy na rowerach i do połowy mojego pobytu było naprawdę wzorowo pod względem jedzeniowo- ruchowym. Potem jednak przyszedł tydzień przed @, kiedy to zwykle dostaję ślinotoku...Tym razem też nie było inaczej...Miałam ochotę dosłownie na wszystko i niewielu rzeczy sobie odmówiłam. Trochę przybyło, ale po @ waga będzie paskowa.Mam nadzieję...:)
Znowu wróciłam na wieś. Pobędę tu do końca tygodnia, a potem ,,witaj szkoło!". Tak. tak...Kolejny rok szkolny czas zacząć:)
Dobrego dnia!:)
Ps. Odnowiłam wczoraj biurko sosnowe (zeszlifowałam stary lakier,zabejcowałam na biało). Jestem z siebie dumna!:)
  • pollla

    pollla

    22 sierpnia 2012, 12:09

    uuuaaa zdolna jesteś, możesz w stolarce sobie dorobić:)