Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze nie tym razem


Czekałam na dzisiejszą zmiane paska, ale jeszcze nie tym razem:)Waga bez zmian. Weekendowy wyjazd do rodziny niewątpliwie miał na to wpływ, choć nie miałam wielkich ataków obżarstwa. No nic, trzeba próbować znowu i mieć nadzieję na podtrzymujący na duchu spadek:) Dzis zamiast planowanego biegania wybieram godzinę rowerkowania. Pogoda jest paskudna. Menu:2 kromki ciemnego chleba z szynką i pomidorem, 1 naleśnik z białym serem, zupa z zielonego groszku, awokado, kromka ciemnego chleba z szynką, sałatka z kapusty pekińskiej
  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    17 marca 2014, 13:23

    przyjdzie jeszcze :) tylko się trzymaj dzielnie :)

  • agulina30

    agulina30

    17 marca 2014, 10:11

    i tak trzymać! nie można poddawać się /mimo, że waga stoi/ - w końcu musi się ruszyć w dół!

  • mirjam

    mirjam

    17 marca 2014, 10:09

    Pogoda fakt nie sprzyja ale bieg w taką to wyzwanie, może warto spróbować;)