Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek srorek :)


Dodam moje przykładowe menu z wczoraj:

śniadanie: 2 kawałki chleba żytniego z żółtym serem i pomidorem, kawa rozpuszczalna z mlekiem

II śniadanie: mała brzoskwinia i banan, duży jogurt naturalny z fitellą (płatki)

przekąska: 70 gr migdałów, jabłko, kawa rozpuszczalna z mlekiem

obiado-kolacja - gulasz wołowy z porcją ziemniaków :) (sama przyrządzałam, duuużo papryki, cebuli, cukinii, pyszności!)

Nie liczę kalorii, nie objadam się, jem porcje mniejsze, ale częściej. Staram się nie wariować, kiedyś liczyłam kalorie i mi to w niczym nie pomogło, tzn. nie uszczęśliwiało mnie. Kiedyś się ważyłam i wariowałam jak każdym dekagramem. Teraz żyję, jem, uprawiam sport i staram się być konsekwentna. Może idzie wolniej, ale idzie. Wyglądam zdrowo, też tak się czuję. Mój tyłek w jeansach wygląda całkiem apetycznie. Szkoda, że jeszcze zmagam się z cellu, ale... w końcu i on pójdzie w pieruny!:D

Wczoraj przebiegnięte 5,20 km.

  • Neptunianka

    Neptunianka

    4 września 2014, 08:48

    Tylko 0,0001 się nie zmaga z cellu :P Sobie mówię, że najpierw waga potem szczegóły :D Liczenie kalorii pomaga w kontrolowaniu porcji :P Nagle okazuje się że 100g makaronu to nie tak dużo jak się wydawało :D Mówię ze swoich doświadczeń bo początkowo też nie liczyłam i spadku wagi w ogóle nie miałam.

  • cambiolavita

    cambiolavita

    3 września 2014, 23:05

    No i to jest najlepszy przepis na sukces, ale zeby dojsc do tego momentu, w ktorym Ty jestes, to trzeba sobie poukladac w glowie, a nie zawsze to jest latwe. W kazdym badz razie gratuluje Ci!

  • DamaZAgatu

    DamaZAgatu

    3 września 2014, 20:05

    No i świetnie. Małymi kroczkami do celu. Mam podobne podejście jeśli chodzi o odżywianie :)

  • Asiupek

    Asiupek

    3 września 2014, 15:34

    No i dobrze robis - wolniej ale porzadnie :) Tez sie tak staram, ale jednak trzeba miec cierpliwosc do wolnego chudniecia ;P

  • edyta4311

    edyta4311

    3 września 2014, 14:01

    Grunt to dobre samopoczucie i akceptacja, bardzo dobre podejście do życia :)

  • pitroczna

    pitroczna

    3 września 2014, 13:55

    zdrowe podejscie :)

  • naajs

    naajs

    3 września 2014, 12:41

    I bardzo dobrze :) też nie liczę kcal.. też męczę się z cellulitem no ale w końcu po dużych ilościach ćwiczeń i peelingach i on zniknie :D

  • fokaloka

    fokaloka

    3 września 2014, 12:23

    I dobrze robisz, skoro liczenie kalorii Ci nie pomaga to bez sensu sobie tym życie utrudniać :) Peeling z kawy dobry na cellu, ja tam go bardzo lubię i uwielbiam to jaka skóra jest miła w dotyku po nim :)