Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 Luty


masakra jednym słowem u mnie!!!!!!!!!!!!! 

dawno mnie tu nie bylo ale? 

dzien w dzien w robocie po 10 godz........ jestem padnieta.

po 20. dopiero zjadłam 3 posiłek ( czyt. ostatni ) 


(spi)

tylko zjesc, umyc sie i spac........

i tak dzien dnia.

a gdzie cwiczenia............w dupi...e

ale tylko do 10. lutego , dostaje wyplate i wychodze najszybciej jak potrafie 


:D