Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ostatni dzien na moich warunkach


Od jutra wchodzi program zaplanowany przez osoby z doswiadczeniem.Jak  dotad jadlam 4  razy dziennie chyba bardziej kaloryczne potrawy choc w sumie kalorycznosc oscylowala w przedziale 100-1300 max dziennie.Treningi regularne cardio typu bieg 3km/20min, rower 20 min fat burn tj 10km okolo,albo steper 20 min, potem modelowanie i rozciaganie.

Zmienie posilki na 5 razy dz o nizszej kcal, i dluzszy pobyt w silowni ale wywarzony, spokojniej, nie chce wygladac jak sprinter albo kolarz krotkodystansowy. Wlasciwie to wyzwanie dla mnie z tymi exercisami bo wole sie spocic porzadnie i czuc bole miesniowe wiedzac ze odwalilam kawal dobrej roboty, ale efekt- przyrost masy, a tego nie chce

CIERPLIWOSCI