Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W PRACY


Nie jest busy dzisiaj so far. Wiec nadrabiam lektura z Keysteps.solution.online.

Rano kanapka z salata pomidorem mirabelkowym plastrem chickena i polowa plastra light sera zoltego.

Druga coffee przepuszczam przez nery,dobrze ze wychodek blisko.hihi bo morze sikawki przechodzi, jakby sprawdzic specific gravity bylopy very diluted sg 1.001 jak cierpiaca na diabetes inspidus co najmniej.

Ok, do rzeczy, bo zboczenie zawodowe sie wlacza,

odkrylam w ASDA super paleczki krabowe, 4 sztuki tylko 65 kcal a smaczne jak cholera.

dzis also ciag dalszy kotletow mielonych niskokalorycznych z salata i pomidorem i jakims owsianym chrupkim pieczywkiem, banan na podwieczorek i zupelnie okolo 8 pm grzanki hawajskie? zobaczymy.

Szczerze powiedziawszy nie moge sie znow doczekac jutrzejszego wycisku na silowni, dobrze sie czuje w trakcie i po szczegolnie w relaxujacej saunie.

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    9 marca 2010, 15:58

    Oj Ty to ostro ze soba! I tak trzymac! Bo trzeba sobie zapracowac na swoje :) Byle wytrwac do konca i sie nie poddawac! Zycze dalej takiej motywacji:)