Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
SZAMANKO!


ZASTÓJ niestety od soboty.

napady miedzy posilkami, typu paluszki, cos w lodowce,co TRZEBA zjesc bo termin sie konczy, etc

ZASTÓJ w cwiczeniach i juz sie czuje niespelniona.

Musze czuc bole miesni brzucha wtedy wiem zem na dobrej drodze.

dzis zanim zrobilam kolacjum, machnelam dwa twistery paluszki ser oscypek (!zal) kawalek plastra kuraka i jeden placek ziemniaczany.MASAKRA.

Idealem nie jestem do nasladowania.OJ NIE!!!

Nie wspomne o moich uglich pazurach. :) STRASZNA rzecz, ale twardsze sie robia to fakt.

To co dzis pochlonelam jama chlonąco-trawiącą?

rano kluski na mleku i lyze miodu(300)

kanapka mala kisc winogrona, pomarancze (270)

kanapka (200)

serek Jana(200)

omlet z porow i sera Brie (300) liczac te grzeszki prior a dinner

Niby kalorycznie good, ale nie jest dobrze SZAMAC k...jego mac between...God sake

 

 

  • grubaHanka

    grubaHanka

    24 marca 2010, 01:07

    pasek ruszala paluchami??? Paska sie nie rusza i juz! Jak troszke przybedzie na wadze to sie walczy zeby bylo znowu tyle co na pasku:) Bognuia, kazda z nas ma chwile slabosci podczas odchudzania, podjada to co zakazane, kazdej z nas waga sie waha. I co z tego? To jest niedodlaczny element procesu odchudzania. Juz ci niewiele zostalo do celu. Jestes dla mnie wzorem wiec zewrzyj dupe i do roboty! Nie zawiedz mnie!