Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w 83dni 11kg mniej


ciężko było? niezbyt. pierwsze kilosy leca szybko, potem kryzys jak w malzenstwie po 7 latach, tu po 3-4 kg, zwiekszenie aktywnosci fizycznej, i polacialo samo. :)Odmawiam i kontempluje, by utrzymac silna wole. Ot co.

A dzis w pracy:Look at you.You`re skinny. Don`t loose any more

Sa diably zazdrosne?czy faktycznie uwazaja ze jestem chuda.To istny paradoks.Mam tluszczu co niemiara, na tle angielskich świń owszem, szczuplo zem sie prezentuje.Eh, wypuscilam drugim uchem kolejny bullshit.

  • ewooncia

    ewooncia

    25 marca 2010, 12:55

    czasem ludzie tak pieprzą głupoty, może chcą być mili, nie wiem, jeśli nie czujesz się jeszcze dobrze ze swoją wagą to ich nie słuchaj:)

  • grubaHanka

    grubaHanka

    25 marca 2010, 00:21

    taki seks na przyklad, tez trzeba sie nameczyc, czasem i ze dwie godziny a 'przyjemnosci' kilka sekund:)

  • takaja27

    takaja27

    24 marca 2010, 23:31

    ktore ci to mowily maja jakies kompleksy na tle wygladu, to pewnie zazdrosc byla....

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    24 marca 2010, 21:52

    i juz 11 kg mniej :) Gratuluje! Prawda taka, ze jak ktos chce to osiagnie!!!:))

  • Kapierka

    Kapierka

    24 marca 2010, 21:08

    Well, probably they r just jealous. Kiedy ja tam byłam ciągle słyszałam , że wyglądam good a rosłam i rosłam... aż 20 kg urosłam. Ech... A teraz próbuję to zrzucić ( przed powrotem do Anglii w sierpniu ) Czy się uda..? A ty się nie daj! Tylko ty wiesz co dla ciebie dobre. Pozdrawiam :)

  • inaczej

    inaczej

    24 marca 2010, 19:59

    Na pewno to zazdrość:). A myślałam, że tylko Polacy tak mają, że od cudzego sukcesu robią się czerwoni z wściekłości i zieloni z zazdrości na przemian:). Gratuluje:). Trzymam kciuki, żeby 0,8 zniknęło do soboty.

  • jamadziaw

    jamadziaw

    24 marca 2010, 17:38

    Co do UK to wogóle to chyba jest kraj paradoksu... Ale ja się nie łamię ;) Pozdrawiam

  • azazeel

    azazeel

    24 marca 2010, 17:07

    "angielskie świnie" , dobre...