Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
heja


nie pisalam bo bylam w Londynie u znajomych. POGODA parszywa. nic nie zwiedzalam i nie chcialo sie z chaty wychodzic.

Mile komentarze na temat obecnej figury. od osob ktore widzialy mnie w grudniu a wiec 13 kg wiecej ...

kalorycznosc eh, w porzadku.

restauracja chinska w piatek kolacja i zubrowka wieczorem.

a dzis slodkie ale za to od 17pm nic nie zjadlam. nie mam ochoty bo czuje sie nasycona.

przegladam suknie slubne PRONOVIAS i jak juz osiagne 56kg to zrobie apoinment w salonie na przymierzanie.

jutro BANK HOLIDAY wiec wolne. odbieramy nowe C4 -znaczy koncowka 2006 ale nowsze niz obecne hehe

no i jutro na pewno rusze dupe do cwiczen bo zastała sie czuje.