Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koncowka holidaya


jutro wylot. opalona, wypoczęta z wrazeniami. dwa razy przeplacilam-naiwny turysta. naciagaja w restauracjach jak cholera. oplata za service za serwetki. etc. we florencji za lody w waflu 9 euro podczas gdy w sienie smaczniejsze i wiecej az 4 galki 3 euro.

ale co tam uroki wakacji, oszukiwanie ludzi. to zwykla kradziez.

z dieta tak se. znaczy sie nie sadze bym przekraczala 2000kcal. i z chodzeniem plywaniem bylo mniej dziennej ilosci kalorii.ale jadlam 3 razy dziennie. obfite sniadanie i mniej obfita ale duza porca na kolack=je. po poludniu tylko jakis owoc.

nie ma tu wagi wiec czekam do przyjazdu do chaty by tam stanac w obliczu prawdy.

licze ze 60kg. ORZESZEK -GRATULUJE. piateczka z przodu udalo Ci sie.

  • membrillo

    membrillo

    13 sierpnia 2010, 10:05

    dobrze,że tylko dwa razy :P