Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
CIEZKI DZIEN


bardzo zmeczona. spalam 2 h po poludniu jak zabita.

wczoraj plan nie wypalil, zjadlam jeszcze dwie kanapki, kotleta mielonego i beza masakra.

dzis niezbyt dietowo.

rano pieknie pieczywo z serkiem brie, potem jogurt activia i jablko, na obiad mialam ochote po robocie sie wyluzowac i czerwone wino -francuskie dobre pelny kieliszek

na obiad talerz odgrzewanego POLSKIEGO BIGOSU -im starszy tym lepszy-z pieczywem czosnkowym.

deser lod mietowy i deser czekoladowy low calorie-z serii WEIGHT WATCHERS, oraz dwa batony ze zdrowej zywnosci-high fibre

jest 5:30 pm mam nadzieje cos delikatnego zjesc na wieczor.

Odwiedza mnie przyszla tesciowa od jutra na tydzien.wiec ide robic pare rzeczy do kuchni:

galat-ten niskokaloryczny-na zelatynie- szynka, jajko kukurydza.

ciasto piernikowe. i leczo po węgiersku, ostro przyprawione. nie wazylam sie rano z braku czasu, jutro odnotuje na czczo ile zywej wagi mam.

 

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    21 sierpnia 2010, 22:53

    oj, oj, oj.... cos tu nam sie za bardzo rozbestwiasz ;))) Kochana, jutro ma byc super wzorowo, a jak nie to niechaj Twoja waga pozostaje bez zmian :))