Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po dłuuugim weekendzie


Trzy dni przerwy... to co spadło przez 10 dni odchudzania szybko wróciło przez sobotę, niedzielę i poniedziałek!!! czytam wsze wpisy i jest mi okropnie głupio, wstyd przed sama sobą!!! przecież tym razem miałam dać radę.. a tu weekend ze znajomymi i po mnie!!!

Tak więc... zastanawiam się jak dać radę w weekendy!!! chyba zainwestuje w wagę, jestem gruba ale ile ważę trudno powiedzieć pewnie z 68 kg.
tak chciałabym mieć 56 w Sylwestra?? wszystko jest do osiągnięcia!! przecież dziś dopiero 6.
do końca roku 12 kg mniej?!
Plan na resztę dnia:
IDĘ ĆWICZYĆ Z EWKĄ
Mel B.
i 2 litry wody 

ZACZYNAM PONOWNIE ale nie od jutra od teraz!!!