Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7/60 69kg


No cóż, nowa nadzieja przyniosła jedynie nowe rozczarowanie. Ale nic to, trzeba się po prostu wziąć w garść i systematycznie odmawiać pokusom, a nie liczyć na cud. Jeśli do nowego roku schudnę do 67kg, to będę zadowolona. Niech to będzie mój cel na tą końcówkę roku 2016.