Nie chcę nigdy więcej zaczynać od nowa. Chcę, żeby to był mój ostatni i skuteczny start w drodze do uzyskania lepszej sylwetki. Mam dość patrzenia jak wszyscy dookoła chudną, a ja stoję w miejscu. Słodycze dają tylko chwilową uciechę, a później i tak przychodzi to uczucie beznadziejności.. gdy patrzę na swoje lustrzane odbicie czuję się taka słaba, ale wiem, że przecież można.. Można i ja potrafię. Muszę być tylko konsekwentna.
Wczoraj zjadłam w zasadzie to co zaplanowałam, no może oprócz tego 1 ciasteczka Lu Go. (55kcal). To i tak duży sukces, bo normalnie rzuciłabym się na całą paczkę.
jasmina19
30 marca 2010, 21:58jeśli chcesz się znaleźć na liście rezerwowej (dołączyłabyś w poniedziałek) to wyślij mi maila podaj swój nick i wagę aktualną.pozdrawiam P.S. co tygodniowe ważenie było by wskazane :)