nie chcecie mnie czytać ale to i tak pomaga te pisanie.Wieczorem napadła mnie ochota ale na sałatkę wczoraj >I to takie dziwne bo zawsze chciałam jakieś frytki kebsa a tu zdrowej sałatki z jogurtem naturalnym musztarda i czosnkiem.Szok.Mam takiego powera teraz w tym chudnięciu ze pierwszy raz czuje ze teraz mi się uda. Dziwne uczucie.Ale ciesze się jak dziecko gdy wymyśle jakiś ciekawy posiłek i mój mąż mówi" jejku jakie to pyszne" i wcina te dietetyczne potrawy.Duzo to mi pomaga bo nie gotuje dwóch dan.Za dwa lata chciałabym zostać mamą i to też mnie motywuje.
MARCELAAAA
26 czerwca 2019, 15:03Czytamy , czytamy tylko nie zawsze coś do powiedzenia mamy :)Wstaw jakiś fajny awatar ,będą Cię pamiętać :)
KatarzynaXXL
26 czerwca 2019, 13:25Chcemy i czytamy! Pisz śmiało. Zawsze jest tutaj wsparcie i pomoc :) Trzymaj się miłego dzionka! :)
mqlfoy
26 czerwca 2019, 12:25Super zmiana nastawienia do żywienia! Ekstra, że mąż Cię tak wspiera, to bardzo ważne w odchudzaniu. Trzymam kciuki
Bruxii
26 czerwca 2019, 12:29Dziękuję😁