Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sylwester


Chciałabym spędzić tego sylwestra lepiej niż w latach poprzednich.
Zawsze siedzę w domu i oglądam tv. Spać się nie da ze względu na hałas.
Wczoraj usiłowałam sobie przypomnieć kiedy byłam ostatni raz na jakiejś
imprezie sylwestrowej, ale nie bardzo mi się udało... To musiało być
na początku liceum, czyli prawie 20 lat temu. Trochę trudno mi w to uwierzyć...
Słyszałam kiedyś wypowiedź psychologa, który mówił, że przespanie sylwestra
jest jak strata szansy na spełnienie marzenia, zmarnowanie okazji. Każdy może
sobie pod to podstawić co mu tam pasuje... I ja tak zrobiłam.
Zawsze chciałam spędzać wyjątkowo ten czas, tylko nie było możliwości.
Nie mam ani znajomych, ani znajomości, żeby gdzieś się wkręcić.
Zorganizowane imprezy, które wydawały mi się atrakcyjne, zawsze były obliczone
na pary. Miałabym wolne krzesło na torebkę...
W tym roku, myślę że będzie jak zawsze i ostatecznie sfrustrowana znowu
zostanę w domu. Ale nie mogę nie myśleć o tym, że jest to wyjątkowy czas, który
chciałabym wyjątkowo spędzić. Raz w życiu kupić sukienkę na sylwestra.
Raz w życiu mieć na co czekać.

Sylwester dla grubej i samotnej?
  • kotek1981

    kotek1981

    26 listopada 2012, 17:22

    Jeśli nie ze znajomymi, to może z rodziną? Ja zawsze spędzam Sylwestra z rodzicami i kotem. Jest golonka z kapustą (albo jakiś inny przysmak), dobry film w formacie avi, potem jakiś koncert w telewizji, szampan i oglądanie fajerwerków o północy. Mnie się to bardziej podoba niż zbiorowe imprezy. :)

  • blondi1841

    blondi1841

    19 listopada 2012, 11:30

    Kochana mój sylwester wygląda tak jak Twój:(. Siedzę w domu przed telewizorem.