Zapomniałam zapisać, że TYM RAZEM (mam na myśli kolejne podejście do odchudzania) nie zamierzam się ważyć. Przynajmniej nie tak często jak kiedyś. Tak więc, póki co, nie wiem ile ważę. Mniej więcej wiem jakiego wskazania wagi miałabym się spodziewać. Zważę się
jednak dopiero wtedy, gdy poczuję jakąś różnicę w ubraniach... A to właśnie interesuje mnie najbardziej! Mogę sobie ważyć i 200 kg, byle wyglądać na 60!
Miłego dnia Wam życzę :)