Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakiś zły dzień, zły tydzień, zły okres.


Dobry wieczór!

Choć nie taki dobry. Nie wiem co mi jest, nie wysypiam się, jestem rozdrażniona. Kłócę się ze współlokatorkami. Zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, zły, bardzo  zły dzień....

Śniadanie: 2 kromki chleba razowego z chudą szynką i pomidorem.
II śniadanie: banan, nadprogramowo kawałeczek tortu śmietankowego na urodziny koleżanki.
Obiad: parę kęsów obrzydliwych internatowych łazanek, pół talerza zupy pieczarkowej.
Kolacja: Bułka z dżemem truskawkowym i Nutellą, szklanka kakao.

Dobranoc.