Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa tygodnie mnie nie było.


Dwa tygodnie mnie nie było - wracam.

Nie mam na koncie żadnych sukcesów dietowych, ćwiczeniowych.

Nie mam na nic czasu. Ostatnio jestem szczęśliwa jak mam czas zmyć lakier z paznokci. 

Idzie mi źle. Jem w porządku, ale nie ćwiczę. Przyznaję się Wam do tego. 

Nadal nie mogę za bardzo uwierzyć w to, że mogę ważyć te swoje 55-60kg. To dla mnie nieosiągalne.

Popatrzyłam co napisałam i zauważyłam jedno - w każdym zdaniu jest słowo NIE.

Cóż, moja motywacja jest chyba za niska. 

I to właśnie mój problem - nie pracuję na to za bardzo.
Co prawda, nie chciałabym być aż tak chuda, nie podoba mi się to i mówię całkiem szczerze. Ale chcę być szczupła. Widocznie chcę za mało...

Miłego popołudnia wszystkim.
  • Tallulah.Bell

    Tallulah.Bell

    23 kwietnia 2013, 09:09

    Ciężko jest uwierzyć, że można wyglądać lepiej. Ale na pewno ci się uda. Za niedługo koniec roku szkolnego, wtedy ruszysz z ćwiczeniami i będzie już tylko lepiej.

  • midiii

    midiii

    22 kwietnia 2013, 16:20

    Nie jesteś sama :) Mnie też nigdy nie kręciło bycie baaardzo szczupłą, nie uważam, że to nie jest ładne po prostu podobają mi się kobiece kształty. Zdrowe, jędrne, seksowne ciało- do tego dążę, Ty też? :)