Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas przestać byc "NIKIM"


Mam dosyc!!!Po raz kolejny mąż udowodnił że ani ja ani syn sie dla niego nie liczą tak jak jego wspaniała rodzina.Rano z samego rana była wojna rezultatem czego znowu jestem bez samochodu i prawdopodobnie bez pieniedzy na nastepny tydzien.Dla  wyjasnienia mamy 2 samochody.On swoj gdzies zostawil czy komus pozyczyl wiec zabral moj.W dupie miał fakt ze miałam dzisiaj odebrac bardzo wazne wyniki syna i isc z nimi do lekarza.Wazne ze znowu pokazał mi gdzie jest moje miejsce i kto rzadzi.Dokladnie za rok koncza sie wszystkie kredyty wiec droga do rozwodu bedzie łatwiejsza.Czas przygotowac mlodego na zmiany w naszym zyciu i na to ze musze isc do pracy.Za rok chce zacząć nowe samodzielne życie.Bez awantur, poniżania i wyzwisk.Jego czas w moim życiu juz minął.Nie che przeplakac kolejnych 14 lat.Juz wystarczy!Wierze ze tym razem dam rade pokonac strach przed odejsciem.
  • palka000

    palka000

    21 listopada 2013, 13:41

    Trzymaj sie Kochana, dasz radę! Ja rozstałam się z narzeczonym 3 tyg temu po 6 latach związku. też nie miałam odwagi długi czas, ale stwierdzilam w końcu że mam dość i że i tak nic się nie zmieni. Nie ma sensu się męczyć, co więcej teraz mieszkam z rodzicami i córką i szczerze mówiac niewiele się zminilo w mim zyciu. Oprocz tego ze spie sama i mam inny wystroj wnętrza w pokoju to wielkiej roznicy nie ma. Ale mam przynajmniej te psychiczny komfort ze juz nikt nie bedzie mi rozkazywal, ublizal czy denerwowal swoja obecnoscia. Mam nadzieje, ze zyci jeszcze bedzie dla mnie laskawe i zycze Tobie tego samego! Najgorsze to sie odwazyc a potem to juz z gorki:)

  • Ajvonkaha

    Ajvonkaha

    12 września 2013, 11:21

    Trzymam kciuki, zmień swoje życie, może być tylko lepiej. Bedzie ciezko (wiem co mówię) ale spokój jest wart kazdej ceny. Powodzenia

  • Behemotkot

    Behemotkot

    12 września 2013, 11:14

    Nie jesteś NIKIM. I tak trzymaj, dość poniżania. Jeśli jesteś pewna,że chcesz zmienić swoje życie zrób to. Masz 35 lat, jesteś młoda. Idz to pracy, bądź niezależna. Jednak własne zarobki to podstawa, przynajmniej dla mnie. Powodzenia.