Wieloletnie obżarstwo i nieudane próby schudnięcia spowodowały,że już do końca straciłam wiarę w siebie,a widok mojego ciała mnie obrzydzał i nadal obrzydza...gdy patrzyłam na te szczupłe dziewczyny,to nie mogłam zaakceptować tego,że ja nie potrafię się wziąć za siebie i wciąż ulegam jedzeniowym pokusom. Co jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mogę przezwyciężyć lenistwa? Tak bardzo chcę się zaakceptować,ale czuję,że z obecnym wyglądem to mi się nie uda. Dlatego postanawiam spróbować raz jeszcze,tym razem pod prawdziwym nadzorem,bo sobie nie mogę już ufać. Trzymajcie kciuki!