Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przełamałam strach...



... i weszłam dziś rano na wagę. Tragedii nie ma ale zadowolona też nie jestem. 60,9 to nie jest waga wymarzona po świętach i tygodniowym żąrciu rzeczy mających ze zdrowym odżywianiem niewiele wspólnego.

Dodatkowo mój modem nie został naprawiony bo to niby ja go zepsułam. A nowy to wydatek blisko 300 zł. Jest bosko. Witaj nowy roku !
  • MickeyMouse.

    MickeyMouse.

    4 stycznia 2014, 23:55

    Kurcza bardzo niefajna sprawa z tym modemem. ; ( Kochana postaraj się myśleć pozytywnie, dobre myśli przyciągają lepsze zdarzenia. Trzymaj się! ; )))

  • angelisia69

    angelisia69

    4 stycznia 2014, 16:33

    Oj tam nie jest tak zle,z czasem sie polepszy,czesto wpierw pod gorke a potem z gorki ;-)

  • Kamillla1991

    Kamillla1991

    4 stycznia 2014, 13:34

    ja ciągle omijam wagę szerokim łukiem. Nie chcę sobie psuć humoru