Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a już myślałam , ze to prawda...


Miałam sen: sprawa śliska<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Mój gabaryt to walizka

A we śnie długie nogi

Sięgające do ..podłogi

 

Niczym osy cienka talia

Jak popiera miss Witalia

Zgrabne uda, kształtne łydki

Prawie 100% kobitki

 

Zgrabna pupa, zero „brzucha’

Dużo pozytywnego „ducha”

Lśniące włosy , białe ząbki

Żadnej cellulitu  gąbki

 

We śnie siedzę jak królowa

Której obca jest odnowa

Zewsząd słychać tylko: pięknie!

Serce aż od tego mięknie

 

Po śnie ,to się  człowiek budzi

I z rzeczywistością trudzi

Nie ma tego, co się śniło

A tak chciałam , by ubyło

 

Prawda jedna musi być

Nie śnij, tylko zacznij żyć

Tylko ja odmienię ciało

 Boże spraw by mi się chciało!!!

 

 

 

 

I tym pozytywnym akcentem wspieram wszystkie kobietki aby : nam się chciało, w końcu zmienić nasze ciało, Sprawy ducha już nie poruszę , jedno wiem : ŻE MUSZĘ!..I tego  Wam kochane piękne Laseczki życzę!

  • kitkatka

    kitkatka

    11 maja 2012, 00:28

    Jaki piękny sen. Pozdrówka

  • elasial

    elasial

    10 maja 2012, 18:19

    A sen = pragnienie. A na pragnienie - sprajt....jak bardzo pragniesz to się spełni. Ja w grubych czasach w pragnieniu skakałam na łączce zepsem. I teraz skaczę.......;-)))

  • Dana40

    Dana40

    10 maja 2012, 16:54

    Fajny sen :)