Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam na dobre tory.


Ok, mam 10 tygodni na sylwetkę o której zawsze marzyłam. Waga z rana 53 kg....znów biorę się za siebie od nowa ,ale lepsze to niz roztyc sie i znow spedzic wakacje chowając swoje cialo...

Chcę krótkie jeansowe spodenki z wysokim stanem, krótką bluzkę, opalone ciało i to cudowne poczucie spełnienia ! A potem studia <3