Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21.05.2011 3/4 PW dzień 13 ah ta pogoda


Tak ładnie rano było słonecznie a tu nagel tak pada ;// 
no ale na pogodę nie ma sie pływu. 
I weekend przyznam idzie nie najgorzej. 
Rano saładka (pomidor+ogórek+rzodkeiwka+szyczpior+cebulka+zioła)
na obiad pizza dukana 
2 kawąłki ciasta rabarbarowego
kawa czarna i jak narazie 1,5 l wody ale dam radę wypić dziś ponad 2 bo 3 to nie bardzo. Jakoś w pracy w tygodniu mam większe pragnienie :)))
A po południu planuje jeszcze makrele:)))
NIe dałam się zkusić na nic. 
Przyznam szczerze że to co jem bardoz mi odpowiada i smakuje no i jest zdrowsze a to duzo.
Dziś zrobiłam sobie na jutro już saładkę ala kebab
i pewno ona jutro będzie daniem obiadowym :)) bo od poniedizałku 5 dni protein,

Co do filmu ogólnie może być, Teskty spoko, widoki nieziemskie a oglądanie go w 3D niezapomniane. Miłe popołudnie spędzone było a to wazne:).
Kuzynka po kinie chciałam mnie na pizze wyciągnąć ale się nie dałam.. Nauczyłam się odmawaić a dla mnie to dużo. Bo zawsze ulegałam:)))

No nic znikam i życzę miłego weekendowania:))

ps. przestało padać idę popatrzeć na festyn dla dzieci ;)
  • youandme4ever2

    youandme4ever2

    21 maja 2011, 17:34

    Odmawiać jest ciężko.. wiem po sobie;) ale dobrze że nauczyłaś sie odmawiać;)

  • michalina11.05.11

    michalina11.05.11

    21 maja 2011, 15:46

    uwielbiam taka chwile po deszczu jak ładnie pachnie ziemia i jest cieplutko:) pozdrawiam