Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Nie wiem czy mam sie smiac ? Czy plakac ?
23 października 2011
Tego chyba jeszcze nie przerabialam,mam chyba DEPRESJE czekoladowa ? ,snia mi sie po nocach czekoladki i rozne slodkosci waze dzisiaj 80,30 kg super waga jak widac idzie do gory ,przed miesiacem z tej wagi sie bardzo cieszylam no ale teraz jak wiecie mialam juz mniej ,nie jest to takie tragiczne ,caly tydzien bylam chora na grype no i w tym zero cwiczen na stole dominowaly slodkosci i czulam sie jak w raju ,z Panem Bogiem tez juz dlugo na ten temat nie rozmawialam ,wiem ze by mi dal sile ale musze ja tez cos z siebie dac ,cale szczescie jutro ide do pracy nareszcie to jakis tam sport bedzie juz w powrotna strone do stacji mam pol godziny marszu moze w ten sposob sie uda stracic pare kilo moja siostrunia wazy 63 kg bo sie odchudzila spacerami i trzyma ta wage ,16 kg schudla zaklada ciuchy od swojej 16 letniej corki w pale sie nie miesci, znajac moja siostre to bylo nie mozliwe, a jednak sie udalo ciesze sie z powodu tego ,ze moja siostra osiagnela to co chciala .Pracuje teraz na rzezbieniu swojego ciala no tak ale jednym sie udaje a trugim niestety nie ,jeszcze nie stracilam nadziei i wciaz mysle ze w jakims momencie znowu bede schodzila w dol narazie ide po schodach do gory ,ale mam zamiar z nich jeszcze zesc wiem ze sie uda tylko pytanie kiedy????do nastepnego pisania niezalamujcie sie bay ,bay..