Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam!


Hej kochane chudzinki :* 

Nie było mnie tutaj bardzo długo, moja nieobecność spowodowana była głównie przygotowaniami do matury, która pochłonęła cały mój wolny czas. To był cel główny, nic innego się nie liczyło :P ( chociaż powiem szczerze, że to wszystko poszło na marne bo wyniki i tak nie spełnią moich początkowych oczekiwań, ze względu na bardzo wysoki poziom tegorocznych egzaminów, ale to się okaże w piątek ) także zaprzepaściłam dietę i ćwiczenia, zero ruchu, dużooooooooo słodyczy, połówka dużej pizzy na kolacje itd długo by wymieniać :D 

To doprowadziło że osiągnęłam swoją maksymalną życiową wagę 65,5 kg! Gdy zobaczyłam taki wynik na wadze u szkolnej pielęgniarki, przeraziłam się... Minęła matura, zaczęłam wakacje i postanowiłam, że muszę coś z tym zrobić! 

Postanowienie: zaczynam od czerwca, rezygnuje z cukru, alkoholu i zaczynam się więcej ruszać. I tak się stało, jestem pełna podziwu dla siebie i dumna, że jest już 24 dzień czerwca i tak jak planowałam 24 dzień mojego zdrowego życia :) efekty już są!

3 tygodnie: waga: 59 kg, centymetry też lecą :)))))

Jestem szczęśliwa! bardzo dobrze czuje się w swoim ciele, chociaż to jeszcze nie waga docelowa ale już jest dobrze, motywacji nie brakuje, najważniejsza o czym samym się nie raz przekonałam jest SYSTEMATYCZNOŚĆ !

Co robię?

1. Jem 5 posiłków co 3 godziny, często z przymusu, bo rzadko odczuwam głód ;P jem dużo warzyw, owoców, jogurtów, ale naturalnych, jeżeli zdarzy mi się zjeść owocowy to tylko Activia, serek wiejski po wieczornym treningu ( często jest to godz 21), pije zieloną herbatkę i min 1,5 l wody dziennie ;)

2. Kupiłam karnet na siłownię, gdzie chodzę 6 razy w tygodniu ( wiem dużo, ale ja naprawdę mam bardzo dużo wolnego czasu i ta siłownia to dla mnie jedyna rozrywka ;) zumba, stepy lub inne zajęcia albo po prostu godzinka na siłowni :)

I to dwie moje najważniejsze zasady :) 

Będę pojawiać się tu co troszkę i zdawać relację z moich postępów :) 

Buziaki :***