Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oświadczysz mi się w końcu???;P


Wiem, wiem to mój chyba dzisiaj czwarty wpis^^ Ale przypomniała mi się moja wczorajsza rozmowa z moim facetem
On: Ile mam Cię jeszcze prosić?
Ja: Ja się od 4 lat proszę,żebyś mi się oświadczył i nic;p
Cisza...
On: Najpierw muszę uzbierać na pierścionek
Ja: Wiesz Kochanie taki jak mi się podoba możesz kupić za 40zł
On: Chce kupić Ci porządny pierścionek
Ja: Wiesz może być za 40 zł a wyglądać jakby był za 200
On: Wiesz może być za 200 a wyglądać jakby był za 1000
:D
Eh... faceci he he
Tak naprawdę nie oczekuję pierścionka za 200 a tym bardziej za 1000zł. Mi wystarczy mały skromny srebrny pierścionek. Widziałam kiedyś taki za 80zł:)
Chodzi mi bardziej o symbolikę tego niż o wartość. Wiem,że mi się kiedyś oświadczy. Miał to w planach na Boże Narodzenie ale nie wyszło bo spotkały Nas nie przewidziane wydatki:)
Najważniejsze,że się kochamy:)
Wczoraj powiedział
"Żeby Cię ktoś w życiu kochał tak jak ja Cię kocham"
Ach! Miód na moje serce:) U Niego takie wyznanie jest porównywalne oświadczyn:D
Miłego wieczoru Laseczki:*
  • Dominika-17

    Dominika-17

    30 czerwca 2013, 12:10

    mój naszczęście po roku :) nie całym :) ..... a jak walka z ciasteczkami i pokusami ? : )

  • JustDoThis

    JustDoThis

    27 czerwca 2013, 20:14

    Moim zdaniem to lekkie wymuszanie, nie lepiej, żeby się oświadczył jak już poczuje, że chce to zrobić? Ja bym się potem zastanawiała, czy zrobił to bo chciał, czy dlatego, ze wymuszałam taką decyzję....

  • losliczna93

    losliczna93

    27 czerwca 2013, 20:13

    ;) milo czytac. Jestem takiego zdania co ty. Cena nie gra roli

  • AgnieszkaNapi

    AgnieszkaNapi

    27 czerwca 2013, 19:59

    mój po 5 latach się oświadczył :)