Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1-5-5-1


Hej wszystkim :)

W tym tygodniu wszystko przebiega dobrze ale z komplikacjami ;P

Wczoraj miałam dzień ważenia i niestety waga pokazała więcej niż kilka dni wcześniej... Pierwsza myśl była "no to koniec", w sumie to był przebłysk myśli, ale uspokoiłam się, nie rzuciłam się na nic, pilnowałam kalorii nadal :D Małe zwycięstwo ale cieszy :) Szczególnie, że wczoraj miałam się na co pokusić bo byłam na kuzyna i jego synka urodzinach. Nie mówię, że nic tam nie zjadłam, ale w głowie gdzieś miałam ile mogę i żeby nie przesadzić w obie strony ;) 

Dzisiaj z ciekawości stanęłam na szklaną wyrocznię (swoją drogą muszę gdzieś ją schować, bo mimo tego że jest pod pralką to kusi) no i jednak się okazało, że spadek jest 0,9kg w 3-4dni. Może jak na moją wagę to nie jest dużo, ale ważne, że w dół :D 

Mam cholerne zakwasy na nogach i to bez ćwiczeń. Zapytacie jak? A no tak, że do kuzyna się chwilę spóźniłam i zostało mi się takie rozkładane krzesełko do 100-120kg, czyli cholernie mniej niż ważę. Pewnie niektórzy z was poprosili by o zmianę, ale Ci co mają do mnie podobną sytuację, pewnie też nie lubią zwracać na siebie uwagi.

Tak więc "siedziałam" na tym krzesełku opierając jak najwięcej swojego ciężaru na nogach. Nie ma tego złego, poćwiczyłam bez ćwiczeń xD

Nie jest źle ;) Jutro i w środę mam ostatnie egzaminy na wydziale, a później mam nadzieję będę miała na wszystko więcej czasu :D

Lecę do nauki, bo jak zwykle robię wszystko aby się nie uczyć xD

Życzę miłej niedzieli i trzymam za was i za siebie kciuki ;)

  • justi_cb

    justi_cb

    10 lutego 2020, 05:16

    Czasem lepiej troche wyluzować i wtedy dopiero dostrzega się efekty ;) też muszę gdzieś wywalić wagę bo czasem kusi niepotrzebnie :P

  • PannaNiecierpliwa

    PannaNiecierpliwa

    9 lutego 2020, 15:51

    Ja miałam zawsze takie myśli, gdy jeszcze ważąc 130kg siedziałam w pociągu :( Zawsze myślałam, że pewnie ten ktoś obok sobie myśli "ale mi się trafiło, siedzieć obok takiego grubasa, któremu tyłek poza siedzenie wystaje) :( Powodzenia na egzaminach :)

    • ChceToMoge

      ChceToMoge

      9 lutego 2020, 15:58

      oh znam to i pomimo tego, że jak komuś o tym mówię słyszę "jesteś przewrażliwiona, nikt na pewno tak nie myśli" to już miałam dwie sytuacje gdy siedząca obok pani zapytała konduktora "czy jest możliwość aby zmienić miejsce, bo ona płaciła za całe nie za część". Od tego czasu biorę dwa miejsca obok siebie, żeby się komfortowo czuć. Mam nadzieje że niedługo się to skończy :D Dziękuję :D

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    9 lutego 2020, 12:59

    Dobrze, że się nie poddałaś. Takie wahnięcia są całkiem normalne, nawet przy twojej wadze gdzie by się wydawało, że na początku to będzie leciało na łeb na szyję. Grunt to się nie poddawać. Udało Ci się. No i gratuluję spadku 😊

    • ChceToMoge

      ChceToMoge

      9 lutego 2020, 13:08

      Dziękuję :) Aby udawało się dalej :D